poniedziałek, 26 listopada 2007

Beige is a new black

Murzynek Bambo już się nie boi że się wybieli. Wręcz przeciwnie - jasny Murzyn lepszy Murzyn. A w skrócie chodzi o "koloryzm" - czyli taki rasizm niższego stopnia. W Stanach kremy rozjaśniające cerę święcą sukcesy, bramkarze w klubach dla czarnych mają wpuszczać właśnie tych o bledszej karnacji.

Jak się okazuje, w sprawę wmieszała się policja- CNN podaje, że w Wielkiej Brytanii przeprowadzono kilka nalotów na salony piękności sprzedające nielegalne mydło (nie chodzi, rzecz jasna, o żadne utrudnianie wybielania) - mydełko czy też kremy zawierają po prostu jakieś rzekomo rakotwórcze substancje.

My chodzimy na solarium - a Murzyni i Hindusi? Rozjaśniają się!. I reklamuje to nawet megagwiazda Bollywoodu czyli Shakrukh Khan:

środa, 14 listopada 2007

Perwersje

..czyli tort kurczakowo-szpinakowy. Jakos tak wyszlo z tego, co bylo pod reka. No to po kolei:
  • piersi z kurczaka - tak z pol kilo. Rozbic, posolic, usmazyc.
  • Paczka mrozonego szpinaku - rozmrozic. Poddusic ma masle z czosnkiem. Dodac galke muszkatolowa, bialy pieprz i sol.
  • Dolozyc do tego 250 g ricotty - lub serka smietankowego.
  • Zrobic beszamel - tak ze szklanki mleka, lyzki masla i lyzki maki
  • Naczynie zaroodporne wysmarowac maslem. Na spod - kilka platow lasagne i polowa beszamelu. Dalej - polowa szpinaku, potem kurczak, znowu szpinak, znowu lasagne i znowu beszamel.
  • Na wierzch tarty ser - moze byc mozzarella, gruyere albo co kto lubi. No i jeszcze posypka z tartego parmezanu
  • To wszystko do piekarnika na jakies 180-200 stopni. Na jakies pol godziny - albo az sie ladnie zrumieni.
Dodatki? Chyba jakis makaron (ale co z ta lasagne?). Najlepsza bylaby po prostu jakas salatka.

środa, 10 października 2007

dzisiejszy odcinek: 8 milimetrów

Zamiast rozwinięcia - cytat.

House: Lift up your arms. You have a parasite.

Jill: Like a tapeworm or something?

House: Lie back and lift up your sweater. You can put your arms down.

Jill: Can you do anything about it?

House: Only for about a month or so. After that it becomes illegal to remove, except in a couple of states.

Jill: Illegal?

House: Don't worry. Many women learn to embrace this parasite. They name it, dress it up in tiny clothes, arrange playdates with other parasites...

Jill: Playdates...

House: [Showing her sonogram] It has your eyes.

Jeszcze tylko zdjęcia i tickera brakuje - ale to po mojem trupie...

środa, 12 września 2007

Mówili mi pojedź, pojedź i zobacz...

byłem i widziałem biura gugla - od środka.

O ile sam Dublin zrobił na mnie średnie wrażenie (ludzie łażący jak krowy, jakiś taki chaos - choć nie byłem w NYC i nie wiem jak to tam wygląda), o tyle sama wizyta w Google bardzo pozytywna. Przemili rekruterzy, świetne biuro - open space z naciskiem na "space", słynne guglowskie kuchnie i kąciki do relaksu czy też "Tech Stop" udzielający natychmiastowej pomocy technicznej pracownikom z problemami. Jeśli by mnie chcieli, pewnie będą ostre Myślenice.

poniedziałek, 16 lipca 2007

Jak w kawale o wariatach

Zachciało mi się wczoraj Leskowca - nikt znajomy nie był chętny, to wsiadłem w samochód sam, spakowałem rower(no odwrotnie) i ruszyłem do Andrychowa. Tradycyjny dryl - czyli Rzyki Jagódki, w bok i w las i w trawers. No i tak dojechalem z 300 na 650 m npm niemalże wyrzygując się na kierownicę, po czym, po trzecim odpoczynku stwierdzilem ze "pier*le, za goraco, nie mam sily", zawróciłem, zjechalem prawie cala droge do auta (btw, przelecz byla na 800 metrach, ja zjechalem na 360 - stąd wspomnienie o wariatach). Jakiś kilometr przed autem zauważyłem drogowskaz na Kocierz, a że stwierdzilem ze juz mi lepiej i pojechalem na przelecz Kocierska (asfaltem i nizsza - 720 m). na 550 metrach znowu stwierdzilem ze "pier*m nie jade", ale juz bylem madrzejszy, odpoczalem, pojechalem dalej.

na przeleczy stwierdzilem po raz trzeci tego dnia ze pierd*, nie jade dalej tzn. zjezdzam terenem do Targanic, bo tam caly czas w dol, pojechalem ze 100 metrow, stwierdzilem ze dam rade i zawrocilem w strone wyzszych gorek

w skrocie to jeszcze ze 2-3 razy stwierdzalem ze pier* nie jade dalej
ale jak juz pojechalem z przeleczy to bylem bardziej zdeterminowany bo i tak nie mialem jak wrocic i dojechalem do tej przeleczy do ktorej mialem na poczatku dojechac. Wypite ze 3 litry wody, litr pepsi, morda odwodniona -ale było fajnie. Choć jednak fajniej jest w drugą stronę

czwartek, 15 marca 2007

Wsi spokojna, wsi wesoła....

Znalezione na sieci:


INFORMACJA

o przestępstwach i wydarzeniach zgłoszonych w KPP Sępólno Krajeńskie

w miesiącu październiku 2006 r.

[...]


16.10.2006 Wałdowo, gm. Sępólno Krajeńskie,

N/n sprawca dokonał kradzieży 3 królików z niezabezpieczonej klatki na
terenie posesji.


[...]

18.10.2006 Kamień Krajeński,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku ob. Niemiec Marka G. lat.48,
który dokonał wyrębu dwóch drzew z lasu miejskiego położonego przy
Jeziorze Mochel. Sprawcę osadzono w PDOZ do wyjaśnienia.


[...]

18.10.2006 Sitno, gm. Sośno,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kierującego w stanie
nietrzeźwości rowerem. Rower zabezpieczono.

[...]

23.10.2006 Sępólno Krajeńskie,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mieszkańca Tucholi Rafała D.
lat 20 kierującego samochodem marki Mercedes będąc pod wpływem środków
odurzających, który w trakcie kontroli drogowej usiłował wręczyć korzyść
majątkową w postaci 8 szt. butelek alkoholu bez znaków skarbowych akcyzy
w zamian za odstąpienie od czynności służbowych podjętych przez
policyjny patrol. Sprawcę zatrzymano do wyjaśnienia. W trakcie
przeszukania zabezpieczono ujawnioną tabletkę oraz butelki z alkoholem.
Pojazd zabezpieczono do celów procesowych.

[...]

24.10.2006 Runowo Kraj., gm. Więcbork,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kierującego rowerem w stanie.
Rower zabezpieczono dla celów procesowych.

p
[...]

25.10.2006 Więcbork,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kierującego rowerem wbrew
zakazowi sądowemu wydanemu przez Sąd Grodzki w Sępólnie Kraj.

[...]

29.10.2006 Sępólno Krajeńskie,

Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kierującego rowerem wbrew
zakazowi sądowemu wydanemu przez Sąd Grodzki w Sępólnie Kraj.

[...]
30.10.2006 Więcbork,

Policjanci zatrzymali 71-letniego mieszkańca Więcborka, który dokonał
kradzieży pojemnika na śmieci z terenu OSP.

[...]

31.10.2006 Sępólno Krajeńskie

N/n mężczyzna uderzając umyślnie ręką dokonał wybicia szyby w okienku
baru do obsługi klientów

Możeby tak pierdolnąć to wszystko i do Sępólna wyjechać? Albo w jakieś inne Bieszczady?

wtorek, 13 marca 2007

To jest testowy post z telefonu mi błogi

To jest testowy post z telefonu mi błogiesa

środa, 7 marca 2007

Tea in the Sahara

Trąbią o reaktywacji Police, trąbią (wiem że stare wieści), tytuł poniekąd adekwatny. Tym bardziej, że TitS (noprosz, jaki ładny akronim) na uszach. W zasadzie na liście życzeń imieninowych jest koncertowe DVD The Police, chyba nawet dość wysoko. A przy tym ochoty na robienie jakichkolwiek imienin NIE MAM. Choć z 2 strony, chętnie zobaczyłbym się z całą masą dawno nie widzianych znajomych i przyjaciół.

Strasznie ciężko z czasem u mnie coś. Niby praca, ale najn tu fajf przez 5 dni w tygodniu,
do tego hiszpański, treningi - i już czas znika. Mało go, trzeba chyba nauczyć się wykorzystywać poranki(na szczęście dzień dłuższy już i i wschodnie okno w sypialni nie pozwala o tym zapomnieć,więc wstawanie o siódmej i wcześniej jest mocno ułatwione). Ciężko też z nerwami - nie wiem, czy to kwestia kofeiny, czy innych rzeczy, ale kompletnie nie mam cierpliwości. Do K., w pracy, do rodziców, do teściów, urzędników i wszystkich. Taki permanentny wkurw z byle powodu. Z K. już lepiej - choć temat działki dalej nierozwiązany i daje po oczach. Jest kasa, jest ochota, ale na rynku... posucha przez duże P.

czwartek, 25 stycznia 2007

Google Cache jest be

Walka z pornografią i hazardem nasila się. Do tego stopnia, że firmowa sieć wycina nam Google Cache - z ostrzeżeniem że to pornografia, hazard, bielizna lub treści nienawistne. No i dość wrednie wycina sporo rzeczy na jutiubie. I Joemonstera. I pewnie całą masę innych rzeczy

Permanentnej inwigilacji mówimy w takim razie głośne i stanowcze NIE!

środa, 17 stycznia 2007

"We need more dust, we need more blood, let's kill somebody today!"

Za onetem:

"Pieśń Lodu i Ognia" na ekranie
Stacja HBO nabyła prawa do nakręcenia serialu na podstawie serii książek fantasy "Pieśń Lodu i Ognia" George'a R.R. Martina.
Scenariusz napisze David Benioff wraz z D.B. Weissem. Będzie to pierwszy telewizyjny projekt obu twórców. Zdjęcia powstaną w Europie i Nowej Zelandii. Benioff ("Troja") oraz Weiss ("Halo") napiszą każdy odcinek wspólnie, z wyjątkiem jednego, nad którym popracuje sam autor powieści.

Serial rozpocznie się od ekranizacji pierwszej książki, "Gra o tron", z 1996 roku. Każda część, zwykle licząca tysiąc stron, ma być podstawą jednego sezonu serialu. Martin niemal ukończył pisanie piątej części, ale siódma nie będzie gotowa wcześniej niż w 2011 roku. Martin będzie jednym z producentów serialu.

Coz, dla mnie "Piesn" jest najlepszym fantasy, jakie czytalem. Do tego zabiera sie za to HBO - goscie od "Deadwood", "Rzymu" czy "Kompanii Braci" - nie bedzie to wiec szmelc na miare "Wiedzmina". Sam GRRM zreszta niejednokrotnie rozplywal sie nad "Deadwood" i "Rzymem" na swoim blogu - i nie tylko, wyglada wiec na to, ze ma zaufanie do producentow(sam tez ma produkowac jeden z odcinkow).Ciekawe, kiedy pokaze sie pierwszy sezon, nie bede mogl sie chyba doczekac. Zreszta zaczal sie drugi sezon "Rzymu" - mocnym uderzeniem, bo musieli przeciez zareagowac na smierc Cezara.

Z innej beczki - "In The Flesh" Watersa w wersji DVD jest OK. Ok, niezly koncert, ale ostatnio wszystko oceniam pod katem Gabriela i trzeba przyznac, ze PG jest klasa sama dla siebie (z drugiej strony, Roger ma genialne chorki - i jedna sliczna chorzystke ;))

piątek, 12 stycznia 2007

Mam dreszcze

W koncu dostalem zamowione w cholere temu DVD koncertowe (niestety, poczta zakulawila strasznie przez Swieta, na szczescie sprzedawca okazal sie byc OK chlopem i wyslal plyty jeszcze raz - kurierem; byly po 24 godzinach).

Szczerze powiedziawszy, niespecjalnie nawet patrzylem na zeszloroczne U2. Wystarczy mi poki co "Growing Up Live" Petera Gabriela. Ogladam je po raz kolejny od wczoraj i przy co poniektorych kawalkach mam dreszcze.

Abstrahujac od samego poziomu realizacji DVD - rewelacyjny obraz i jeszcze lepszy dzwiek (zastanawiam sie, jak oni to zrobili na koncercie, kiedy na przyklad PG obraca sie z tamburynem i jego dzwiek zatacza kregi dookola). Mam kilka innych płyt i nie umywają się;pokazałem zresztą samo "Sky Blue" z Youtube kumplowi i opadła mu szczęka - stwierdził, że wygląda jak nagrane w studio. Sam koncert fenomenalny, połączenie rocka, eksperymentów z muzyką świata(jak to Gabriel). Gorąco polecam zainwestować pięćdziesiąt kilka złotych w oryginalne DVD, nie nudzi się).

Poniżej próbka, ktoś wrzucił na jutiuba Sky Blue:

środa, 10 stycznia 2007

Postanowienie noworoczne (aka Yes, Man)

Po prostu:

"I, Danny Wallace, being of sound mind and body, do hereby write this manifesto for my life. I swear I will be more open to opportunity. I swear I will live my life taking every available chance. I will say Yes to every favour, request, suggestion and invitation. I will swear to say yes where once i would say no.'

I wszystko jasne - I tak trzymac. No i jakie to proste.

PS. - zeby tylko ten alt w notebooku zaczal mi dzialac znowu..